Wiele mówi się ostatnio o „rynku pracownika” – że to on, szczególnie jeśli ma wysokie kwalifikacje i długoletnie doświadczenie, może dyktować warunki potencjalnym pracodawcom. Dlatego właśnie teraz warto zadbać o employer branding i o to, aby nawet ci, którzy dostaną decyzję odmowną w procesie rekrutacyjnym, pożegnali się z nim z pozytywnymi wrażeniami o firmie. Być może to nie ich ostatni kontakt z naszym rekruterem?
Nie tak dawno w mediach głośno było o przypadku 18-letniej dziewczyny, która po rozmowie kwalifikacyjnej otrzymała SMS-a od rekrutera z decyzją odmowną. Dotarł on do niej dosłownie po chwili od wyjścia z biura, a dodatkowo forma uargumentowania decyzji była – delikatnie mówiąc – nieprofesjonalna. Zresztą, zobaczcie sami:
Sprawa została dosyć mocno rozdmuchana przez media i pomimo zaangażowania reprezentantów firmy oraz tłumaczeń, że wiadomość nie miała być skierowana do niej, a do menadżera restauracji, zadziałała ona bardzo negatywnie na wizerunek restauracji.
Dobre praktyki i szacunek do kandydatów wymagają, żeby:
- niezależnie od wyniku rekrutacji (przejście do następnego etapu lub odrzucenie kandydatów) otrzymali informację zwrotną. Szanując przed wszystkim ich czas, najlepiej jeśli powiadomimy ich o statusie niezwłocznie po jego zmianie. Podobno tylko 17% kandydatów otrzymuje informację zwrotną w przypadku informacji odmownej (źródło);
- dotrzymywać terminów – jeśli mówimy kandydatom, że otrzymają odpowiedź w ciągu 14 dni, to musimy trzymać się tego terminu. Jeśli proces decyzyjny się przedłuża, należy ich o tym poinformować. Niedotrzymanie słowa sprawia, że poczują się zignorowani oraz uprzedzają się do firmy jako całości, odbierając ją jako niesłowną;
- poinformować kandydata o przyczynie odrzucenia – jeśli nie od razu, to na jego prośbę. Praktycznie każdy kandydat po odrzuceniu chciałby znać powód. To nie wścibskość, ale ważna informacja o tym, co jest jego słabą stroną lub jakie błędy podczas rozmowy kwalifikacyjnej popełnił i nad czym powinien popracować. W tym cała trudność pracy rekrutera, aby zgodnie z prawdą i dyplomatycznie umieć mu to wyjaśnić!
Nasz zespół ma bliski kontakt z osobą, która w ostatnim czasie zmieniała pracę, dzięki czemu ma najświeższe informacje z pierwszej ręki. Jak wyglądały statystyki? Na 12 wysłanych w ciągu miesiąca CV, w połowie przypadków zabrakło jakiegokolwiek odzewu – nawet potwierdzenia, że CV dotarło lub podziękowania za złożenie aplikacji. W jednym przypadku potencjalny pracodawca wysłał potwierdzenie, w dwóch zaś poinformował w ciągu 4 tygodni o odrzuceniu aplikacji. Pozostałe trzy procesy zakończyły się następująco:
- po długotrwałym i wymagającym procesie i wielu rozmowach pani obiecała kontakt w ciągu 2 tygodni i nie odezwała się do dziś;
- firma odezwała się i zaprosiła na rozmowę… po 2 miesiącach od złożenia aplikacji;
- fantastyczny i stały kontakt, pełna terminowość i niesamowite wrażenia, pomimo że rekrutacja zakończyła się rezygnacją kandydatki.
Jak więc uniknąć takich wpadek ? Wiadomo przecież, że rekruter wysyła dziennie wiele wiadomości i błąd ludzki może się zdarzyć. Traffit pozwoli Ci wysyłać wiadomości do kilku kandydatów na raz, przy czym każda z nich pozostanie spersonalizowana. Jak to możliwe? W swoim Trafficie możesz zapisać kilka szablonów wiadomości, z których będziesz korzystać na co dzień lub używać do automatycznych powiadomień, np. gdy zmienia się status kandydata w aplikacji. Wzorując się na przypadku opisanym na początku, skupmy się więc na wiadomości, w której informujemy kandydata o tym, że nie dostał się do kolejnego etapu rekrutacji. W parę minut możesz stworzyć taki, prosty szablon:
Dzięki niemu możesz w łatwy sposób informować „hurtowo” kandydatów o postępach procesu, dostaniu się do kolejnego etapu lub odrzuceniu – przy czym każda wiadomość pozostaje spersonalizowana. Tak wygląda to przy wysyłce wiadomości:
Po wybraniu listy kandydatów i załadowaniu szablonu, wystarczy że zaznaczysz opcję „Wyślij osobno” w prawym dolnym rogu, a każdy z nich otrzyma spersonalizowaną wiadomość. Ta funkcja pozwoli też uniknąć wpadek takich jak ta opisana w Niebezpieczniku z rekruterką, która zdecydowała się wysłać maila do ponad pięciuset potencjalnych kandydatów (link) dodając wszystkie adresy w polu odbiorcy, dając tym samym wszystkim gotową bazę mailową – w dodatku bez możliwości wypisania się z niej.
Wracając do naszego e-maila: taki sam szablon możesz wykorzystywać w wielu różnych rekrutacjach – jeśli na przykład reprezentujesz agencję rekrutacyjną, takie pola jak [[klient.nazwa firmy] uzupełnią się każdorazowo danymi klienta ze wskazanej rekrutacji. Oto jak ostatecznie w tym przypadku wygląda e-mail wysłany do kandydata:
Dzięki temu unikniesz pomyłek i będziesz mieć więcej czasu na najprzyjemniejszą część pracy – rozmowy z kandydatami!
Masz jakieś pytania odnośnie Traffita? Zadaj je nam na czacie widocznym w prawym dolnym rogu ekranu – chętnie odpowiemy!
